Wybory do Tweede Kamer w Holandii.
Co czeka Polonię?

Holandia ponownie staje przed wyborami parlamentarnymi, choć minął zaledwie rok od poprzednich. To sytuacja wyjątkowa, bo rząd Geerta Wildersa, utworzony po zwycięstwie PVV w 2024 roku, rozpadł się zaledwie po kilku miesiącach. Powodem były głębokie spory w koalicji, zwłaszcza w kwestii migracji, polityki azylowej i relacji z Unią Europejską. Partie VVD, NSC i BBB – które jeszcze niedawno wspólnie z PVV tworzyły rząd – uznały, że współpraca z Wildersiem stała się niemożliwa. W efekcie, po raz kolejny, kraj został postawiony przed koniecznością wcześniejszych wyborów.
Dzisiejsze sondaże pokazują, że sytuacja polityczna w Holandii jest wyjątkowo napięta i niepewna. Według danych Peilingwijzer z 9 października, PVV wciąż prowadzi z wynikiem około 33–35 mandatów, ale jej pozycja nie jest już tak dominująca, jak tuż po ostatnich wyborach. Na drugim miejscu znajduje się CDA, które w ostatnich miesiącach znacząco wzmocniło swoją pozycję i może liczyć na około 25 mandatów. Tuż za nim plasuje się sojusz GroenLinks–PvdA, który utrzymuje poparcie na podobnym poziomie. Partie VVD i D66 pozostają w środku stawki, a mniejsze ugrupowania, takie jak JA21, SP, BBB czy Volt, walczą o jednocyfrowe wyniki.
Z wykresów jasno wynika, że żadne ugrupowanie nie jest w stanie samodzielnie utworzyć rządu, a przyszła koalicja będzie wymagała trudnych kompromisów. To, w jakim kierunku pójdzie Holandia, zależy więc od tego, które partie zdołają się porozumieć. I choć PVV utrzymuje się na prowadzeniu, wiele ugrupowań zapowiedziało już, że nie zamierza współpracować z Wildersiem po jego ostatnich decyzjach i radykalnych wypowiedziach. Oznacza to, że scenariusz powstania szerokiego, centrowego rządu – złożonego z partii bardziej umiarkowanych – staje się coraz bardziej prawdopodobny.
Tegoroczna kampania wyborcza jest wyjątkowa również dlatego, że skupia się na kilku kluczowych tematach, które wyraźnie pokazują, czym dziś żyją mieszkańcy Holandii. Według badania EenVandaag, aż 50 procent wyborców uznaje imigrację za najważniejszy temat, który wpływa na ich decyzję przy urnach. Tuż za nim znajduje się kryzys mieszkaniowy, wskazywany przez 46 procent ankietowanych. To pokazuje, że kwestie migracyjne i mieszkaniowe są ze sobą silnie powiązane i stanowią główną oś podziału politycznego w kraju. Na trzecim miejscu znalazła się tożsamość narodowa, dalej bezpieczeństwo i przestępczość, a dopiero na piątym – ochrona zdrowia.
To zestawienie mówi bardzo dużo o nastrojach społecznych. Holendrzy coraz częściej łączą problemy z brakiem mieszkań i wzrostem kosztów życia z napływem nowych migrantów, co wykorzystują partie prawicowe w swojej retoryce. Jednocześnie partie lewicowe i centrowe zwracają uwagę, że głównym problemem są wieloletnie zaniedbania w budownictwie społecznym, ograniczenia inwestycji i zbyt restrykcyjna polityka gmin wobec nowych projektów mieszkaniowych. To spór nie tylko o liczby, ale o kierunek, w jakim ma iść kraj – bardziej zamknięty i protekcjonistyczny, czy otwarty i zrównoważony.
Dla Polonii mieszkającej w Holandii te wybory mają ogromne znaczenie. Po pierwsze dlatego, że to właśnie od decyzji nowego rządu zależeć będzie przyszłość polityki migracyjnej i regulacji dotyczących pracy zagranicznych obywateli. Jeżeli PVV ponownie uzyska silną pozycję w rządzie, można się spodziewać zaostrzenia przepisów, większej kontroli nad agencjami pracy, a być może także ograniczeń w dostępie do świadczeń socjalnych. Warto pamiętać, że Wilders w swoich wcześniejszych wystąpieniach wielokrotnie krytykował zatrudnianie pracowników z Europy Wschodniej, nazywając ten proces „niekontrolowaną migracją zarobkową”.
Z kolei jeśli władzę przejmie koalicja centrowo-lewicowa, z udziałem CDA, VVD i GroenLinks-PvdA, można spodziewać się bardziej stabilnej polityki społecznej, większych inwestycji w budownictwo socjalne oraz działań mających na celu integrację i ochronę praw migrantów. Dla Polonii oznaczałoby to nie tylko większe poczucie bezpieczeństwa, ale także szansę na dalsze ułatwienia w kwestiach mieszkaniowych i administracyjnych. Warto też zauważyć, że CDA – dziś jedna z najsilniejszych partii w sondażach – postuluje wzmocnienie budownictwa komunalnego i uproszczenie procedur dla pracowników migrujących legalnie.
W szerszym ujęciu tegoroczne wybory mogą zadecydować o kierunku, w jakim pójdzie holenderskie społeczeństwo w najbliższych latach. Czy kraj postawi na restrykcje, zamykanie granic i podziały społeczne, czy wybierze współpracę i modernizację systemu mieszkaniowego i opieki społecznej? Odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero po ogłoszeniu wyników, ale już dziś wiadomo, że wynik tych wyborów wpłynie nie tylko na politykę, ale na codzienne życie setek tysięcy mieszkańców, w tym tysięcy Polaków, którzy na stałe związali swoje życie z Holandią.

Zapraszam Cię do odkrycia sekretów prowadzenia udanej firmy w Holandii z "Przewodnikiem Przedsiębiorcy" mojego autorstwa.
Ten esencjonalny e-book zebrał praktyczne porady i wnikliwe spojrzenie na holenderski rynek, kulturę biznesową, rejestrację firmy, podatki, i wiele więcej. Idealny dla obecnych i aspirujących przedsiębiorców, ten przewodnik to Twój klucz do zrozumienia i
odniesienia sukcesu w biznesowym świecie Holandii. Nie przegap tej unikalnej wiedzy, która pomoże Ci rozwinąć swój biznes na nowe horyzonty!



